Ppłk Baranowski: Nie zapominajmy o ludności cywilnej Powstania Warszawskiego

Ppłk Baranowski: Nie zapominajmy o ludności cywilnej Powstania Warszawskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Stefan Bałuk [Public domain], via Wikimedia Commons
Do audycji "Sygnały dnia" w radiowej Jedynce został zaproszony ppłk Edmund Baranowski, który był uczestnikiem Powstania Warszawskiego. - Musieliśmy mijać kolegów i słyszeliśmy ich głosy: "Koledzy nie zostawiajcie nas!" - mówił o sytuacji, w której wraz z oddziałem osłaniał odwrót powstańców.
Ppłk Edmund Baranowski jest jednocześnie wiceprezesem Związku Powstańców Warszawskich. W trakcie Powstania Warszawskiego, gdy upadało Stare Miasto, dowodził jednym z oddziałów, które miały bronić terenu przy Placu Krasińskich. Tam odbywała się ewakuacja kanałami - jak powiedział sam ppłk Baranowski, pamięta dokładnie wszystkie wydarzenia Powstania Warszawskiego.

- Najbardziej dramatyczne były te, kiedy już wycofywaliśmy się ze Starego Miasta i mieliśmy rozkaz opuszczenia pozycji i wejścia do kanału. Idąc w stronę kanału mijaliśmy masę rannych powstańców, którzy byli przygotowani dobę wcześniej do ewakuacji - opowiadał w trakcie audycji.

 - Musieliśmy mijać kolegów i słyszeliśmy ich głosy: "Koledzy nie zostawiajcie nas!". Wiedzieliśmy, że muszą zostać. To były ciężkie postrzały głowy, amputacje rąk. Nie mogli być zakwalifikowani do wejścia do kanału. Ich głosy słyszę do dziś -  mówił o tym co działo się w trakcie ewakuacji wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich.

Ppłk Edmund Baranowski powiedział również, że często zastanawia się nad tym, czy powstańcy są wzorem dla kolejnych pokoleń. Jak sam mówi, jego pokolenie przygląda się współczesnej młodzieży, która ma szerokie horyzonty, jest dobrze wykształcona, ale część swojego życia pozostawia w cyberprzestrzeni. - Zastanawiamy się, czy znajdują tam sens i wykładnię takich słów, jak "rodzina", "wiara", "obowiązek", "ojczyzna". To ważne słowa, które kształtują osobowość człowieka i myślę, że z tym u współczesnej młodzieży jest trochę gorzej - powiedział.

Na koniec, ppłk Edmund Baranowski poinformował, że Związek Powstańców Warszawskich planuje uhonorować ludność cywilną powstańczej Warszawy. - Powstanie Warszawskie opierało się przede wszystkim na ludności cywilnej, której było w sumie 900 tysięcy. Walczących było 50 tysięcy. Ludność cywilna musiała organizować życie codzienne, począwszy od opieki nad nowo narodzonymi dziećmi aż po tworzenie cmentarzy -  argumentował decyzję Związku.

Polskie Radio