Napoleon Bonaparte jest uznawany za jednego z najwybitniejszych dowódców wojskowych w historii. Dyskusja wokół tej postaci toczy się ze względu na wydarzenia historyczne, ale jest również kwestia, której wyjaśnienia domagają się nie tylko osoby pasjonujące się dziejami XVIII i XIX wieku.
Ręka Napoleona i wiele teorii. Od kwestii zdrowotnych po estetyczne
Patrząc na sposób, w jaki był prezentowany Napoleon Bonaparte, można szybko zauważyć, że występował pewien element charakterystyczny. Chodziło o spoczywającą w okolicach klatki piersiowej dłoń, która była wsunięta przez rozpiętą kamizelkę. Choć może wydawać się to niektórym dziwne, wokół sprawy narosło wiele teorii. Zgodnie z jedną z nich Napoleon Bonaparte zmagał się z problemami zdrowotnymi, a trzymanie ręki w określony sposób miało przynosić mu ulgę. Inni z kolei zakładali, że w grę wchodziły aspekty wizualne – chciał prezentować się dostojnie.
Odpowiedź może być jednak prostsza, niż wydaje się na pierwszy rzut oka. Jak podaje portal Slate.fr, w czasach, gdy żył Napoleon Bonaparte, taka postawa nie była niczym niezwykłym i miała symbolizować elegancję i dobre wychowanie w jednym.
Tajemnica Napoleona rozwikłana? Rozwiązanie zapisane wieki temu
Jan Chrzciciel de la Salle w jednej ze swoich publikacji opisał surowe zasady dotyczące postawy, jaką należy przyjąć, aby być dobrze postrzeganym w społeczeństwie. Jak wyliczył, błędem jest krzyżowanie ramion na klatce piersiowej, a także przeplatanie rąk za plecami. Za nietaktowną uznano również sytuację, gdy ręce zwisały wzdłuż ciała w „nonszalancki” sposób oraz kołysanie nimi podczas chodzenia.
W dalszej części zaznaczono, że dobrze odbierane jest, jeżeli konkretny mężczyzna – który nie nosi rękawiczek, ani nie przemieszcza się za pomocą laski – kładzie prawą rękę na klatce piersiowej lub brzuchu, wkładając dłoń pod wierzchnią część ubrania. I do tych rad miał zastosować się właśnie Napoleon Bonaparte.
Czytaj też:
Ze zbiorów Muzeum Narodowego „zniknęło” 100 dzieł sztuki. Powiadomiono prokuraturęCzytaj też:
„Napoleon” równie ważny, jak Józefina? Zwiastun filmu wskazuje, co zaserwuje nam Ridley Scott