Turecka kochanka polskiego króla. Miejsce w łożu władcy zajęła po swojej chrzestnej

Turecka kochanka polskiego króla. Miejsce w łożu władcy zajęła po swojej chrzestnej

Dodano: 
Portret Augusta II Mocnego
Portret Augusta II Mocnego Źródło:Wikimedia Commons / domena publiczna
Wśród licznych kochanek króla Polski August II Mocnego możemy odnaleźć Niemki, Polki, Szwedkę, Austriaczkę czy Francuzkę… Najbardziej tajemnicza jest jednak postać pięknej Turczynki Fatimy, która na kilka lat skradła serce monarchy i urodziła mu dwoje dzieci.

Życie nie oszczędzało Fatimy, późniejszej Marii Aurory Spiegel, tureckiej kochanki elektora Saksonii i króla Polski Augusta II Mocnego. Najpierw przeżyła piekło wojny turecko-austriackiej, na skutek której trafiła do zupełnie obcego jej terytorialnie i kulturowo środowiska. Później oczarowała swoją urodą polskiego króla, lecz – zapewne ze względu na swoje niskie pochodzenie – nigdy nie została jego oficjalną metresą. Kiedy zaś wydawało jej się, że znalazła szczęście u boku Johanna Georga Spiegla, ich związek przerwała tragedia. Nie ulega jednak wątpliwości, że losy egzotycznej piękności stanowią jeden z przykładów na to, że życie pisze niezwykłe scenariusze.

Z Turcji do Szwecji

Fatima urodziła się najprawdopodobniej w 1680 lub 1681 r., a jej prawdziwe nazwisko brzmiało prawdopodobnie Kahrimann lub Kariman, ponieważ w dokumencie z 3 lipca 1705 r. występowała jako urodzona von Kahrimann. O rodzicach Fatimy wiadomo jedynie, że byli muzułmanami tureckiego pochodzenia i przebywali w Budzie, kiedy 2 września 1686 r. wojska cesarza Leopolda I pod wodzą księcia Lotaryngii Karola V wkroczyły szturmem do miasta, aby wyzwolić je z rąk Turków.

Cesarscy żołnierze dokonali w odwecie za lata barbarzyńskich najazdów brutalnej rzezi ludności – łącznie zginęło trzy tysiące Turków, a dwa tysiące dostało się do niewoli. Nie wiadomo, w której grupie znaleźli się rodzice późniejszej królewskiej kochanki, lecz już nigdy nie zobaczyła ona nikogo ze swoich krewnych.

Dalszy ciąg historii Fatimy wobec sprzecznych przekazów źródłowych jest dosyć niejasny. W wydanym w 1734 r. La Saxe Galante Karl Ludwig von Pöllnitz pisał, że generał lejtnant i późniejszy feldmarszałek Hans Adam von Schöning przywiózł ją ze sobą do Berlina i tam nakazał ochrzcić, nie zmieniając jednak jej imienia Fatima.

W lokalnej tradycji Dąbroszyna w Lubuskiem, które należało wówczas do Brandenburgii i nazywało się Tamsel, zachowała się zaś informacja, że Turczynka przebywała przez pewien czas w należącym do von Schöninga tamtejszym zamku. Dąbroszyńska legenda głosi, że po dziś dzień duch Fatimy, która spędziła na zamku dziecięce lata, błąka się po zamkowych komnatach.