Pierwsze europejskie uniwersytety były niezwykle popularne. Jak wyglądały studia w średniowieczu?

Pierwsze europejskie uniwersytety były niezwykle popularne. Jak wyglądały studia w średniowieczu?

Dodano: 

Co więcej, kształcono ludzi z różnych stron średniowiecznego świata, walnie przyczyniając się do swoistej kulturowej homogenizacji. Bywało jednak, że programy studiów, oparte na wpajaniu młodym ludziom artes liberales, nie wszystkich interesowały, przez co w średniowieczu spotkać można było licznych ubogich studentów, którzy zaczynali, ale nigdy nie kończyli studiów. Ich sylwetki plastycznie nakreślił chociażby Francois Villon. Sam zresztą pozostawił nam swoją opinię na temat swych własnych studiów:

Cierpienie, bakalarstwo wraże,
rozum otwarło mi, do biesa,
barziey, niż wszytkie komentarze
nad Arystotem Awerresa.

Polacy na uczelniach i z uczelnią…

O ile na Zachodzie to głównie sami zainteresowani, czyli profesorowie i studenci, starali się o założenie uniwersytetu, o tyle w Europie Środkowo-Wschodniej inicjatywa leżała po stronie władców. Pierwszy uniwersytet w naszej części kontynentu powstał w 1348 r. w Pradze, dzięki fundacji Karola IV. Dlaczego władcy z Europy Wschodniej dążyli do zakładania uniwersytetów? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Na pewno nie wolno tego tłumaczyć tylko chęcią posiadania wykształconych prawników, gdyż ich udział w administracji państwowej był mały.

Wydaje się, że chodziło głównie o funkcje społeczno-kulturowe tej instytucji. Niemały wpływ miały też kwestie prestiżowe – w pewnym momencie rozwoju państwa po prostu wypadało mieć własny uniwersytet. Jego posiadanie podnosiło znacznie prestiż władzy królewskiej, szczególnie, że do takiego ośrodka zjeżdżali się studenci z wielu regionów Europy. Rozumieli to nie tylko Karol IV, bowiem w podobnym okresie starania u papieża o własne uczelnie wyższe podjęli król węgierski, książę austriacki i Kazimierz Wielki, król odrodzonego Królestwa Polskiego.

Już u progu pontyfikatu Urbana V Kazimierz Wielki prosił w suplice o możliwość założenia studium generale w najznamienitszym mieście Korony – Krakowie. W 1363 r. papież odpowiedział pozytywnie na prośbę króla, a już w następnym roku, 12 maja, kancelaria królewska wystawiła dokument uposażenia dla uniwersytetu w Krakowie, gdzie zostały sformułowane wolności uczelni, charakter naukowy i model finansowania jej działalności. W zamierzeniach króla Kazimierza i jego doradcy Janusza Suchegowilka uczelnia krakowska miała być wzorowana na modelu bolońskim i stać się uniwersytetem prawniczym. Uczelnia de facto rozpoczęła działalność w 1367 roku, prowadząc wykłady na trzech wydziałach: sztuk wyzwolonych (1 katedra), medycyny (2 katedry) i prawa (8 katedr, w tym 5 prawa rzymskiego).

Papież nie zgodził się na powołanie najbardziej prestiżowego wydziału teologii. Ustrój wewnętrzny oparty był na samorządzie studentów niezależnym od czynników kościelnych. Po raz pierwszy w historii studenci prawa po wykładach mieli z kolei odbywać swego rodzaju praktyki w sądach. Krakowskie studium generale ukończyło raptem 6 osób na wydziale sztuk wyzwolonych - rychła śmierć króla w 1370 roku oraz brak zainteresowania u Ludwika Węgierskiego doprowadziły do zaniechania jego działalności.

W 1400 roku uniwersytet w Krakowie wznowił swoją działalność dzięki osobistym zabiegom królowej Jadwigi Andegaweńskiej na dworze papieskim w Awinionie. W swoim testamencie królowa zapisała krakowskiej uczelni swój majątek osobisty. Klejnoty monarchini umożliwiły odnowienie uniwersytetu w pełnym kształcie, z czterema wydziałami typowymi dla średniowiecznego modelu szkoły wyższej. Spośród nich najważniejszy był wydział teologiczny, który dla każdego profesora był ukoronowaniem kariery naukowej. Uniwersytet Jagielloński stał się pierwszym uniwersytetem w Europie posiadającym samodzielne katedry matematyki i astronomii, utworzone w 1406 roku.

Późny rodowód polskiego uniwersytetu nie oznacza jednak równie późnego zainteresowania wykształceniem wyższym wśród polskiego społeczeństwa średniowiecznego. Warto tu chociażby wspomnieć Witelona, XIII-wiecznego uczonego pochodzącego ze Śląska, który sam siebie określał jako filius Turingorum et Polonorum. Ów intelektualista był absolwentem uniwersytetu w Paryżu, kształcił się też w Padwie. W XIV wieku odnotować można z kolei znaczny wzrost zainteresowania studiami wyższymi zarówno pośród młodzieży pochodzenie szlacheckiego, jak i mieszczańskiego. Prym wiodły uniwersytety w Bolonii i Padwie, wiele źródeł odnotowuje także polskich absolwentów z Montpellier czy Awinionu.

Warto zaznaczyć, że wykształceniem akademickim byli zainteresowani zarówno młodzi ludzie z rozwiniętych obszarów Królestwa Polskiego, jak i z zacofanego w owym czasie Mazowsza. W XV wieku na studia zagraniczne udać miało się około 1500 mazowieckich synów, np. w 1424 roku stopień doktora w Bolonii uzyskał Gotard z Gurby, kanonik warszawski i płocki. Mazowieccy studenci zauważalni są jednakże już w XIV wieku. W 1376 Stanisław, syn Klemensa z Milanowa, został bakałarzem w Paryżu, pod opieką mistrza Jana z Polski. Tenże Stanisław w 1380 roku został także magistrem na Sorbonie, gdzie wykładał przez kilka następnych lat.

Jak widać, pęd do wiedzy pozwalał przezwyciężyć wiele trudności – zarówno te geograficzne, jak i finansowe. W tamtych czasach bycie studentem było nie lada wyzwaniem i przygodą, która mogła przynieść intratną posadę w przyszłości, albo zakończyć się nie koniecznie tak jakby chcieli wykładowcy. Jak pokazuje jednak przypadek Francois Villona, mimo że nie został wybitnym uczonym i teologiem, zapisał się w naszej pamięci. Od kiedy tylko pojawiła się instytucja uniwersytetu dała nam ona wiele światłych umysłów, idących własnymi ścieżkami wiedzy i tylko od nas samych zależy, czy my, czy Wy drodzy czytelnicy, także pójdziecie swoją ścieżką wiedzy.

Autorem tego artykułu jest Marcin Sałański. Tekst Uniwersytety, profesorowie, studenci – średniowieczna wspólnota idei ukazał się w serwisie Histmag.org. Materiał został opublikowany na licencji Creative Commons)

Czytaj też:
Król, który został wybrany na tron ze względu na zasługi ojca. Jego panowanie budzi liczne kontrowersje