Konferencja poczdamska. Ostatnie spotkanie „wielkiej trójki” było inne niż poprzednie

Konferencja poczdamska. Ostatnie spotkanie „wielkiej trójki” było inne niż poprzednie

Dodano: 
Winston Churchill, Harry Truman i Józef Stalin na konferencji w Poczdamie
Winston Churchill, Harry Truman i Józef Stalin na konferencji w Poczdamie Źródło: Wikimedia Commons / domena publiczna
Trzecia wspólna konferencja „wielkiej trójki” odbyła się w Pałacu Cecilienhof w Poczdamie. 17 lipca 1945 roku Winston Churchill, Harry Truman i Józef Stalin zasiedli do rozmów. Przywódcy koalicji antyhitlerowskiej po raz ostatni wspólnie decydowali o powojennych losach Europy.

Pałac Cecilienhof był ostatnią rezydencją wybudowaną przez Hohenzollernów. Prace budowlane rozpoczęły się jeszcze w 1913 roku, jednak wybuch I wojny światowej spowodował, że została ona ukończona dopiero w sierpniu 1917 roku. Paul Schultze-Naumburg, projektant rezydencji, wystylizował ją na wzór gotyckich dworów z czasów Tudorów. W swojej niespełna 100-letniej historii budowla służyła rodzinie panującej tylko przez 10 lat.

Posiadłość została opuszczona przez księżną Cecylię, żonę następcy tronu księcia Wilhelma w listopadzie 1918 roku, tuż po abdykacji Wilhelma II. Rezydencja powróciła w ręce książęcego małżeństwa w roku 1926, by w roku 1945 zostać na dobre utracona. Wtedy to stacjonująca na tych terenach Armia Czerwona skutecznie pozbawiła właścicieli ich praw.

Konferencja poczdamska. Początek końca

Po zakończeniu działań wojennych w Europie w maju 1945 roku alianci przygotowywali się na kolejną konferencje sojuszniczą. Od konferencji jałtańskiej minęło co prawda dopiero 3 miesiące, jednak sytuacja uległa poważnym zmianom. Prezydent Stanów Zjednoczonych Franklin Delano Roosevelt zmarł w kwietniu, a jego miejsce zajął wiceprezydent Harry Truman. Ustały działania wojenne w Europie. Czas wymagał wspólnego zastanowienia się nad pokojową organizacją życia na świecie. Dlatego postanowiono zorganizować spotkanie „wielkiej trójki”, trzeba było jednak wybrać odpowiednie miejsce.

Berlin, stolica pokonanego wspólnie wroga, po ciężkich walkach nie nadawał się do tego. Wybrano zatem nieodległą posiadłości Hohenzollernów. Pozbawiony właścicieli, liczący 176 pokoi Pałac Cecilienhof wydawał się do tego celu wprost idealny. Szybko wyniesiono z niego oryginalne wyposażenie i przystosowano go do celów konferencyjnych. Ogromny okrągły stół, przy którym toczyły się najważniejsze rozmowy, sporządzono i przewieziono aż z Moskwy.

Obrady konferencji trwały od 17 lipca do 2 sierpnia. Najważniejszymi uczestnikami byli reprezentanci zwycięskiej koalicji: Churchill, Stalin i Truman. Francja w samej konferencji nie uczestniczyła, choć ustalenia podpisała już 7 sierpnia. Polska reprezentacja w składzie Bolesław Bierut, Edward Osóbka-Morawski, Stanisław Grabski, Stanisław Mikołajczyk, Wincenty Rzymowski oraz Michał Rola-Żymierski w obradach uczestniczyła, ale głos zabierała tylko w sprawie zachodniej granicy państwa.

5 razy „D”

Konferencja poczdamska, mylnie nazywana berlińską, była zupełnie inna niż dwa wcześniejsze spotkania „wielkiej trójki”. Po pierwsze zmienił się skład obradujących. USA reprezentował nowy prezydent, Harry Truman, mniej stanowczy od poprzednika. Także reprezentacja Wielkiej Brytanii uległa zmianom, nastąpiło to jednak dopiero podczas obrad konferencji. W wyniku wyborów stanowisko premiera utracił Winston Churchill, a jego miejsce 27 lipca zajął Clement Attlee, reprezentant Partii Pracy. W Poczdamie pojawił się już dzień później.

Stalin czuł się za to dużo pewniej. Pozycja gospodarza, w jakiej się niewątpliwie postawił, dawała mu przewagę w negocjacjach. Również nowi partnerzy rozmów, nieznający przywódcy ZSRR, sami oddawali mu poniekąd palmę pierwszeństwa. Silna tylko wspólnym przeciwnikiem koalicja po jego pokonaniu zaczęła się rozpadać.

Głównym celem konferencji było ustalenie sposobu likwidacji skutków II wojny światowej. Pozostałymi kwestiami do omówienia było przygotowanie traktatów pokojowych oraz organizacja powojennego życia, w tym także losu Niemiec. Najważniejszym ustalenie było obarczenie tego państwa winą za II wojnę światową. Pozwoliło to dochodzić reszty ustaleń jak i w niedługim czasie zorganizować proces niemieckich zbrodniarzy wojennych w Norymberdze.

Sprawy Niemiec i Niemców postanowiono rozwiązać za pomocą pięciu zasad tj.: demilitaryzacją, denazyfikacją, demokratyzacją, decentralizacją oraz dekartelizacją. Niemcy podzielono na 4 strefy okupacyjne: amerykańską, angielską, francuską i radziecką. Każdy z okupantów miał w ramach swojej strefy ściągnąć reparacje wojenne.

Sprawy polskie

Dodatkowo ZSRR miało otrzymać dodatkowe reparacje ze terenów zachodnich Niemiec, z czego 15 % miało przypaść Polsce. Suma ta nie została nam nigdy przekazana.

Podczas obrad konferencji nie zabrakło również innych spraw polskich. Ustalona na posiedzeniu w Jałcie wschodnia granica Polski (Linii Curzona) została uzupełniona o ustalenia zachodniej granicy na linii Odry i Nysy Łużyckiej. Jej szczegółowy przebieg miał być ustalony na konferencji pokojowej. Ostatecznie sprawę uregulowano dopiero podczas Konferencji 2+4 w 1990 roku.

Ważnym tematem poruszonym podczas obrad były przesiedlenia ludności niemieckiej z terenów Czechosłowacji, Polski i Węgier. Miały być one „uporządkowani i humanitarne”, a nie chaotyczne i brutalne jak do tej pory. W tym celu zajęto się organizacją specjalnych taborów kolejowych. Działania te miały na celu zapobieżenie wrogim działaniom mniejszości niemieckiej i ewentualnym rewizjom granic.

Konferencja zakończyła się w atmosferze pozornej zgody. Jednak pękniecie w łonie Aliantów były już tak duże, iż zapadnięcie „żelaznej kurtyny” było już tylko kwestią czasu.

Artykuł zatytułowany Poczdam 1945 – koniec wojny, preludium zimnej wojny napisał Krzysztof Bobryk. Materiał został opublikowany na licencji CC BY-SA 3.0.

Czytaj też:
„Podnieść z ruin ekonomikę Europy i uspokoić nastroje”. Dlaczego Polska nie przystąpiła do planu Marshalla?