Niemiecki dom aukcyjny Carsten Zeige poinformował, że na aukcji, która planowana jest na 14 stycznia 2023 roku, wystawiony zostanie XVI-wieczny miecz, opisywany jako prawdopodobnie należący do polskiego króla Zygmunta III Wazy.
Miecz Zygmunta III Wazy na niemieckiej aukcji
Miecz ma długość 97,5 cm, jest bogato zdobiony, z dwustronnie dekorowanym ostrzem. Wśród zdobień można dostrzec wstęgę z napisem „vaincre ou/ mourir 1592” („zwycięstwo lub śmierć 1592”). Cena wywoławcza to 30 tys. euro. Dom aukcyjny nie podał, w jaki sposób miecz trafił na aukcję.
W katalogu domu aukcyjnego znaleźć można także Order Orła Białego oraz rapier z pochwą, który należał do Aleksandra Józefa Sułkowskiego, pełniącego obowiązki ministra i generała za panowania króla Augusta III Sasa.
MKiDN: Brak jest podstaw do podjęcia działań restytucyjnych
Do sprawy odniosły się już polskie władze. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego opublikowało oficjalne oświadczanie.
„W związku z informacjami medialnymi o wystawieniu na licytację przez niemiecki dom aukcyjny Carsten Zeige XVI-wiecznego miecza, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego informuje, że obiekt ten był weryfikowany pod kątem jego ewentualnej utraty w wyniku II wojny światowej. Obecnie brak jest podstaw do podjęcia wobec niego działań restytucyjnych” – informuje MKiDN. „Wciąż jest badana proweniencja obiektu. Jednocześnie eksperci MKiDN weryfikują, czy rzeczywiście jest uzasadnienie do łączenia miecza z osobą polskiego króla Zygmunta III Wazy” – dodano.
Sprawę skomentował również polski konsul w Berlinie Marcin Król.
„Pragnę zapewnić, że Ambasada RP w Berlinie pozostaje w stałym kontakcie z Ministerstwem Kultury. Polska służba zagraniczna zostanie włączona w sprawę, jeżeli bezpośredni interes Polski będzie tego wymagał” – napisał dyplomata na Twitterze.
Skradziony z Polski Obraz na niemieckiej aukcji
To nie pierwsza kontrowersyjna aukcja przeprowadzona w Niemczech z zabytkami pochodzącymi z Polski. Na początku grudnia Skradziona z Muzeum Narodowego akwarela Wassilego Kandinskiego zatytułowana „Kompozycja” została sprzedana w domu aukcyjnym Grisebach w Berlinie mimo bezpośredniej interwencji polskiego konsula. Jednak następnego dnia, po interwencji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego postanowiono wstrzymać transakcję.
Czytaj też:
Decyzja Zygmunta III wywołała skandal. „Kazirod, wszetecznik”. Druga żona króla zapłaciła najwyższą cenę za dewocjęCzytaj też:
„Hołd ruski to termin, który właściwie nic nie oznacza”. Rocznica niezwykłego wydarzenia