Dlaczego Rosjanie świętują Dzień Zwycięstwa 9 maja? Coroczna defilada to wymysł Rosji, nie ZSRR

Dlaczego Rosjanie świętują Dzień Zwycięstwa 9 maja? Coroczna defilada to wymysł Rosji, nie ZSRR

Dodano: 

Naród niemiecki dowiedział się o kapitulacji 7 maja o 12.45 z komunikatu radiowego: „Siła Niemiec uległa przeważającej potędze naszych przeciwników. Kontynuowanie tej wojny oznaczałoby jedynie bezsensowny przelew krwi i bezcelowe zniszczenia”.

Alianci zachodni przystali na żądanie Stalina. 8 maja niemiecka delegacja została przewieziona do kwatery marszałka Gieorgija Żukowa w Berlinie. Kwadrans po północy czasu środkowoeuropejskiego (a więc już 9 maja) ponownie podpisano ostateczny akt kapitulacji. Sygnatariuszami dokumentu byli: feldmarszałek Wilhelm Keitel, admirał von Friedeburg i generał Hans Jűrgen Stumpff oraz Żukow, marszałek Arthur Tedder i generał Carl Spaatz. Dokument antydatowano na 23:01 8 maja (dla zgodności z aktem podpisanym w Reims), co nadal przypadało już na 9 maja czasu moskiewskiego.

9 maja Wehrmacht w bezrefleksyjnym komunikacie radiowym poinformował o zakończeniu II wojny światowej:

„Od północy na wszystkich frontach zamilkła broń. Na rozkaz wielkiego admirała siły zbrojne zaprzestały walki, która stała się beznadziejna. W ten sposób prawie sześcioletnia bohaterska walka dobiegła końca. Przyniosła nam ona wielkie zwycięstwa, ale też ciężkie porażki. W końcu niemieckie siły uległy chwalebnie wobec potężnej przewagi. Żołnierz Niemiecki, zachowując wierność swej przysiędze i działając z największym poświęceniem dla swego narodu, dokonał czegoś, co nigdy nie pójdzie w zapomnienie. Kraj wspierał ich do ostatka ze wszystkich sił, ponosząc najcięższe ofiary. To niezrównane osiągnięcie frontu i kraju znajdzie sobie ostateczne uznanie w późniejszym, sprawiedliwym wyroku historii”.

Dlaczego Rosjanie świętują Dzień Zwycięstwa 9 maja? Moskiewskie obchody

Jako że na Zachodzie świętowanie rozpoczęło się już 8 maja to dzień ten we Francji i Wielkiej Brytanii (od 2015 roku także w Polsce) obchodzony jest do dzisiaj jako Victory in Europe Day (Dzień Zwycięstwa). Kraje byłego Związku Sowieckiego (m.in. Rosja, Ukraina, Kazachstan, Gruzja, Uzbekistan, Armenia, Mołdawia, Tadżykistan) świętują dzień później. W Polsce do 2014 roku święto obchodzono 9 maja jako Narodowe Święto Zwycięstwa i Wolności. Niejako dla pogodzenia obu dat w 2004 roku Zgromadzenie Ogólne ONZ ustanowiło dni 8 i 9 maja „czasem pamięci i jedności ofiar II Wojny Światowej”.

W pierwszym przemówieniu z okazji zwycięstwa Stalin powiedział:

„Towarzysze! Rodacy i rodaczki! Nadszedł wielki dzień zwycięstwa nad Niemcami. Faszystowskie Niemcy, rzucone na kolana przez Armię Czerwoną i wojska naszych sojuszników, uznały się za pokonane i ogłosiły swoją kapitulację. Znając wilcze nawyki niemieckich hersztów, uważających umowy i porozumienia za pusty świstek papieru, nie mamy powodu wierzyć im na słowo. Dzisiaj rano jednak wojska niemieckie, wypełniając akt kapitulacji, zaczęły masowo składać broń i poddawać się do niewoli naszym wojskom. To już nie jest pusty świstek papieru. To prawdziwa kapitulacja sił zbrojnych Niemiec”.

Moskiewska parada z okazji Dnia Zwycięstwa od zawsze miała być manifestacją potęgi militarnej, najpierw Związku Sowieckiego, a obecnie państwa rządzonego przez Władimira Putina. Uroczystości podporządkowano państwowej propagandzie – Sowieci przedstawieni są jako niewinna ofiara faszystowskiej agresji i jedyny pogromca Hitlera, co ma wzmocnić kultywowany od czasów Leonida Breżniewa mit Wielkiej Wojny Ojczyźnianej.

Pierwsze obchody Dnia Zwycięstwa odbyły się… 24 czerwca 1945 roku. Do Moskwy przywieziono sztandar, który zawisnął nad Reichstagiem oraz ponad dwieście sztandarów pokonanych niemieckich wojsk, które rzucono pod nogi Stalina. Defiladę prowadził konno marszałek Żukow. Uczestniczyło w niej kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy, prawie dwa tysiące pojazdów i 38 orkiestr wojskowych. W oddzielnej kolumnie maszerowały wojska Ludowego Wojska Polskiego prowadzone przez generała Władysława Korczyca.

Kolejna parada odbyła się dopiero w dwudziestą rocznicę zwycięstwa, a tym który przywrócił uroczyste obchody był Breżniew. 9 maja 1965 roku w kabriolecie defiladę prowadził marszałek Rodion Malinowski. Ponownie na Placu Czerwonym pojawiła się flaga, która w 1945 roku została zawieszona w stolicy Niemiec, ale w roli głównej wystąpiły trzy 35-metrowe międzykontynentalne rakiety balistyczne, którymi straszono państwa NATO.

Następne parady odbyły się w 1985 roku i 1990 roku. Wreszcie począwszy od 1995 roku uroczyste obchody w Moskwie odbywają się co roku. W 2005 roku do rosyjskiej stolicy przyjechali prezydenci USA i Francji, kanclerz Niemiec i premier Wielkiej Brytanii. Piętnaście lat później, z uwagi na pandemię koronawirusa, paradę przeniesiono z 9 maja na 24 czerwca.

Dzień Zwycięstwa jest szczególnie ważny dla obecnego włodarza na Kremlu i od początku służył podniesieniu autorytetu przywódcy wewnątrz kraju. Czy tym razem Putin wykorzysta obchody przekazując narodowi jakiś ważny komunikat?

Artykuł zatytułowany Dlaczego Rosjanie świętują Dzień Zwycięstwa 9 maja? napisał Piotr Bejrowski. Materiał został przeredagowany i opublikowany na licencji CC BY-SA 3.0.

Czytaj też:
W Głubczycach runął pomnik „wdzięczności Armii Czerwonej”. Zacharowa komentuje
Czytaj też:
Śmierć Mordechaja Anielewicza. 80 lat temu przywódcy powstania popełnili zbiorowe samobójstwo