Musi to na Rusi, a w Polsce jak kto chceNa ogłoszenie wyroku przyszłam wcześniej, pamiętając ścisk i napór tłumu na poprzednich rozprawach. Usiadałam na ławce przed drzwiami sali rozpraw z Gazetą Polską w ręku. Kupiłam ją słusznie przypuszczając, że będzie tam nie tylko...