Wiking, który dotarł do Ameryki na długo przed Kolumbem. Kim był Leif Eriksson?

Wiking, który dotarł do Ameryki na długo przed Kolumbem. Kim był Leif Eriksson?

Dodano: 

Chociaż Bjarni nie wiedział, dokąd dopłynął, miał świadomość, że z pewnością nie dotarł do Grenlandii, którą miały pokrywać wielkie lodowce, ziemie zaś, które zobaczył Bjarni i towarzysze podróży, były nizinne i całkowicie pokryte lasami. Mimo nalegań towarzyszy, Bjarni nie zdecydował się przybić do brzegu – płynął kilka dni wzdłuż wybrzeża, po czym obrał kurs na Grenlandię.

Udało mu się dotrzeć do celu, gdzie opowiedział o swojej wyprawie i tajemniczych ziemiach. Ostrożność i zachowawczość Bjarniego wywołała niezadowolenie i krytykę ze strony miejscowych. U Leifa Erikssona pobudziła jednak ciekawość i zainspirowała go do dokonania tego, na co nie odważył się Herjólfsson.

Czytaj też:
„Neolityczna Wieliczka”, „karpacka Troja”, „polskie Stonehenge”. 6 miejsc na majówkę dla pasjonatów historii

W stronę lądów nieznanych

O Leifie Erikssonie wiemy stosunkowo niewiele. Przypuszcza się, że urodził się około 975 roku i – jak podają autorzy „Sagi o Grenlandczykach” – „był mężem wielkim i silnym, o pięknej powierzchowności, mądrym, opanowanym, działającym roztropnie w każdej sprawie”. W Norwegii podobnie jak czyniło to wówczas wielu Skandynawów, przyjął chrzest, po czym z rozkazu króla Olafa Tryggvasona udał się na Grenlandię z poleceniem krzewienia tam owej wiary.

Po drodze do ziemi ojca napotkał na morzu rozbitków. Zabrał ich na pokład, ratując tym samym życie – z tego powodu ludzie zaczęli nazywać go Leifem Szczęśliwym. Gdy dotarł na Grenlandię, usłyszał opowieści Bjarniego Herjólfssona o tajemniczym lądzie i zaintrygowany, postanowił zbadać nieznane ziemie. Bjarni przekazał mu potrzebne informacje i odsprzedał swój statek, po czym około 1002 roku Leif Eriksson w towarzystwie trzydziestu pięciu ludzi wypłynął w podróż – odwrotną jednak trasą do tej, jaką przebył niegdyś Bjarni.

Najpierw odkrył ląd, który jego poprzednik znalazł jako ostatni. Ponieważ przypominał on wielką, płaską skalę, Leif Eriksson nazwał go Hellulandią, czyli Ziemią Płaskich Kamieni. Następnie dopłynął do nizinnego, porośniętego lasem lądu z rozległymi białymi piaskami. Nadał mu nazwę Marklandia, to jest Ziemia Lasów. Na koniec natrafił na niezwykle urodzajną krainę, którą określił Winlandią – Ziemią Wina. Przypuszcza się, że dotarł on kolejno do Ziemi Baffina, na półwysep Labrador i do Nowej Funlandii.

Czytaj też:
Wolin słowiański czy wikiński? Odpowiedź jest zaskakująco prosta

Wikingowie nie osiedlili się na nowych ziemiach na stałe – po roku Leif Eriksson wraz ze swoją załogą wrócił na Grenlandię, udając się następnie do Norwegii. Próbę zasiedlenia Winlandii podjął później jego brat Thorvald, a w ślad za nim poszli też inni wikingowie. Kolonizacja Ameryki Północnej przez Skandynawów ostatecznie zakończyła się jednak niepowodzeniem. Na skutek licznych problemów, w tym m.in. konfliktów z rdzenną ludnością (społeczności kultury Dorset), nazwaną przez wikingów Skraelingami, nie udało się przybyszom z Północy na dłużej zasiedlić wybrzeży Ameryki.

Dowody historyczne i nieścisłości w sagach

Historia wikińskiego podboju ziem na Północnym Atlantyku została zapisana w dwóch sagach – „Sadze o Grenlandczykach” oraz „Sadze o Eryku Rudym”. Obie powstały prawdopodobnie w XIII wieku i obie, co do zasady, przedstawiają spójny obraz podróży Skandynawów w stronę nieznanych lądów. Istnieje jednak kilka kwestii, w których przekaz się różni. Najważniejsza dotyczy genezy odkrycia nowych ziem.

Według „Sagi o Grenlandczykach”, odkrywcą nowych lądów był Bjarni Herjólfsson, Leif Eriksson zaś był tym, który je zbadał oraz nadał im nazwy. Z kolei według „Sagi o Eryku Rudym”, Winlandię odkrył przypadkowo sam Leif Eriksson – taką wersję przedstawiają też inne źródła, w tym m.in. „Księga zasiedlenia” Sturli Thordssona z drugiej połowy XIII wieku oraz niemal wszystkie wersje „Sagi o Olafie Tryggvasonie”.

Pewne nieścisłości dotyczą również genezy przydomku „Szczęśliwy”, jakim określano Leifa Erikssona. Wszystkie przekazy są zgodne co do tego, że tyczy się on uratowania przezeń rozbitków. Według części źródeł nastąpiło to podczas podróży Leifa Eirkssona z Norwegii na Grenlandię, według innych podczas jego powrotu z Winlandii na Grenlandię.

Czytaj też:
Wikingowie mieszkali na terenie dzisiejszej Polski. Legendarne Truso odkryto pod Elblągiem

Pomimo tych nieścisłości można jednak stwierdzić, że wikingom rzeczywiście udało się dotrzeć do wybrzeży Ameryki Północnej. Pierwsze wzmianki o tym fakcie pojawiły się już w przekazach niemieckiego duchownego Adama z Bremy z XI wieku.

Archeologicznym potwierdzeniem jest odkrycie norweskiej archeolog Anny Stine Ingstad, która w 1960 roku wraz z mężem natrafiła na pozostałości skandynawskiej osady w Nowej Funlandii (l'Anse aux Meadows). Wskazywały na to zarówno znalezione przedmioty (m.in. biżuteria), jak i podobieństwa struktur budowli do tych, które stawiano na Grenlandii i Islandii ok. 1000 roku. Odkrycie to uznaje się dziś powszechnie za dowód na dotarcie wikingów do wybrzeży Ameryki Północnej.

Kolejne badania dostarczają w tym zakresie nowych danych (m.in. kwestia chronologii). Archeologia jest dyscypliną, w której jedno odkrycie może całkowicie zmienić perspektywę postrzegania pewnych aspektów historii. Pozostaje liczyć na to, że dzięki kolejnym badaniom dowiemy się więcej na temat obecności skandynawskiej obecności w Amerycew czasach Leifa Erikssona.

Artykuł zatytułowany Leif Eriksson – wiking, który dotarł do Ameryki napisała Natalia Pochroń. Materiał został opublikowany na licencji CC BY-SA 3.0.

Czytaj też:
Łatwy quiz z historii wikingów. Dasz radę osiągnąć 90 proc.?
Czytaj też:
„Wikingowie: Walhalla” – kim byli prawdziwi bohaterowie serialu Netfliksa?